Poetry

February 2 – The White Locomotive (Biała lokomotywa) by Edward Stachura

[audio:https://www.konicki.com/wp-content/uploads/2009/02/sdm-biala-lokomotywa]

Sunęła poprzez czarne łąki,
Sunęła przez spalony las.
Mijała bram zwęglone szczątki,
Płynęła przez wspomnienia miast.

Biała lokomotywa
Biała lokomotywa

Skąd wzięła się w krainie śmierci
Ta żywa zjawa, istny cud.
Tu pośród pustych i martwych wierszy
Tu gdzie już tylko czarny kurz.

Biała lokomotywa
Biała lokomotywa

Ach, ach czyj to jest,
Tak piękny hojny gest.
Kto mi tu przysłał ją,
Bym się wydostał stąd.

Białą lokomotywę
Białą lokomotywę

Ach, któż no, któż to może być
Beze mnie kto nie może żyć.
I bym zmartwychwstał błaga mnie
By mnie obudził jasny zew

Białej lokomotywy
Białej lokomotywy

Suniemy poprzez czarne łąki,
Suniemy przez spalony las.
Mijamy bram zwęglone szczątki,
Płyniemy przez wspomnienia miast.

Z białą lokomotywą
Z białą lokomotywą

Gdzie brzęczą pszczoły, pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nieś mnie, nieś

Biała lokomotywo
Biała lokomotywo

Music by Stare Dobre Małżeństwo