Poetry

August 12 – Hamletism by Antoni Słonimski

Long did I look into the dark eyes of my brother,
Into eyes well-known, although the face was not,
As he spoke, as he cautiously weighed out each word
In Leningrad, on somber Marat Street.

Michał, Aunt Fanny’s, Uncle Ludwik’s son,
Names which awake the wistful taste of childhood,
Sternly and gravely concludes the discussion.
And yet he’s my cousin. A very close relation.

Magnitogorsk and Urals. With us or against.
Stalin, the Party, vast, incessant toil.
The Five-Year Plan. As children five years old
We used to exchange letters. Michał looks ill.

Light of young eyes, yet hair untimely gray.
Calm, but intent, faithful in what you do,
You serve and want to serve your country well
And you say: ‘Good night, prince’ —“ ‘Good night, Horatio.’

Translation by Czesław Miłlosz

Długo patrzałem w ciemne oczy mego brata,
W oczy znajome, choć na obcej twarzy,
Gdy mówił, gdy ostrożnie każde słowo ważył.
W Leningradzie na smutnej ulicy Marata.

Michał, syn cioci Fanny i stryja Ludwika,
Imiona, które budzą smak dzieciństwa rzewny,
Surowo i poważnie dyskusję zamyka.
To przecież brat stryjeczny. Bardzo bliski krewny.

Magnitogorsk i Ural. Z nami albo przeciw.
Stalin i partia. Ciągły trud, niezmierny.
Plan pięcioletni. Jako pięcioletnie dzieci
Pisywaliśmy listy. Michał jest mizerny.

Blask młodych oczu przeczy przedwczesnej siwiźnie.
Spokojny, lecz namiętny i wierny swej pracy,
Służysz i pragniesz wiernie służyć swej ojczyźnie,
Mowisz: ,,Dobranoc, książę” – ,,Dobranoc, Horacy”.